11 lutego 2011
Granice polegania na sobie
Wszystkie moje wady odgradzają mnie od woli Boga*. Gdy lekceważę moją więź z Nim, muszę polegać wyłącznie na sobie i samotnie stawiać czoło światu i swojej chorobie. Moja samowola nigdy nie przyniosła mi szczęścia ani poczucia bezpieczeństwa - jej jedynym efektem było niezadowolenie i życie w lęku. Bóg* pozwala, bym do Niego powrócił i przyjął od Niego dar pogody ducha, spokoju i dobrego samopoczucia. Jednakże najpierw muszę być gotów do uznania swoich lęków, zrozumienia ich źródeł i ujrzenia siły ich oddziaływania na mnie. Często proszę Boga*, aby pomógł mi dostrzec, w jaki sposób sam się od niego odgradzam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)