25 lutego 2011

Porażka jako wyzwanie


Jakże wdzięczny jestem dzisiaj, wiedząc, że w s z y s t k i e moje dawne porażki były niezbędne do tego, bym mógł znaleźć się w punkcie, w którym jestem teraz. Dotkliwy ból zaowocował doświadczeniem i dzięki cierpieniu stałem się posłuszny. Gdy zwróciłem się do Boga* - jakkolwiek Go pojmuję - podzielił się ze mną swymi cennymi darami. Doświadczenie i posłuszeństwo umożliwiły mi rozwój, który zrodził we mnie poczucie wdzięczności. Aż w końcu osiągnąłem spokój ducha i umysłu - żyjąc w trzeźwości i dzieląc się nią.