4 marca 2011
Pielenie ogródka
Zanim dotarłem do Kroku Trzeciego, zostałem uwolniony od swojej
zależności od alkoholu; ale gorzkie doświadczenia pokazały mi, że
nieprzerwana trzeźwość wymaga nieprzerwanych wysiłków.
Od czasu do czasu zatrzymuję się i z uwagą przyglądam poczynionym
przeze mnie postępom. Za każdym razem stwierdzam, że mó ogródek jest
coraz lepiej wypielony - ale za każdym razem znajduję tez nowe
chwasty, które rosną w miejscach, o których myślałem, że juz je do cna
wypieliłem. Z punktu zamierzając się na nie łopatą (łatwiej je
wypielić, gdy są jeszcze młode), przez chwilę podziwiam tez dorodne
warzywa i wybujałe kwiaty, których wzrost jest wynagrodzeniem za moje
wysiłki. Moja trzeźwość rozrasta się, dojrzewa i przynosi owoce.
Subskrybuj:
Posty (Atom)