18 marca 2011

Prawdziwa nasza niezależność


...im bardziej jesteśmy gotowi podporządkować się Sile Wyższej, tym
bardziej stajemy się niezależni.
DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJI, STR.38

Zaczynam od gotowości zaufania Bogu*, a On sprawia, że gotowość ta wzrasta.
Im więcej mam w sobie gotowości, tym bardziej ufam - a im bardziej ufam, tym więcej mam gotowości w sobie.
Moje poleganie na Bogu* wzrasta wprost proporcjonalnie do mojego zaufania.
Zanim zdobyłem się na gotowość, w zaspakajaniu wszystkich moich potrzeb polegałem na sobie - i byłem ograniczony własną ułomnością.
Dzięki mojej gotowości do polegania na Sile Wyższej - którą ja osobiście nazywam Bogiem* - o wszystkie moje potrzeby dba Ktoś, kto zna mnie lepiej niż ja sam - nawet o te potrzeby, których sobie nie uświadamiam, i o te, które dopiero we mnie powstaną.
Tylko Ktoś, kto zna mnie aż tak dobrze, mógł nauczyć mnie być sobą i pomóc mi zaspokoić potrzeby kogoś innego, które jedynie ja umiem, mogę i mam zaspokoić. Nigdy nie będzie istniał ktoś dokładnie taki sam jak ja. I na tym polega prawdziwa niezależność.