3 kwietnia 2011

Zaakceptowanie swojego człowieczeństwa


W końcu zrozumieliśmy, że obrachunek moralny dotyczy nas, a nie innych ludzi. Tak więc przyznając się uczciwie do naszych wad, przejawiamy szczerą wolę poprawy.
JAK TO WIDZI BILL, STR. 222

Czemu alkoholik tak niechętnie przyjmuje na siebie odpowiedzialność?
Zwykłem pić z powodu tego, co robili mi inni ludzie. Gdy przyszedłem do AA, powiedziano mi, abym przyjrzał się, w jakich sytuacjach to ja sam popełniłem błędy. Jaki był mój własny udział w tych sprawach? Gdy zaakceptowałem po prostu fakt, że ja też odegrałem w nich swoją rolę, to mogłem o tym napisać i ujrzeć to, czego było świadectwem - czyli swoje człowieczeństwo. Nikt nie oczekuje ode mnie doskonałości! Nie raz się myliłem i na pewno popełnię jakieś błędy. Ale jeśli jestem co do nich uczciwy, to mogę zaakceptować i je, i siebie samego, i tych, z którymi się starłem; a od tego punktu do wyzdrowienia dzieli mnie już niedługa droga.