11 grudnia 2011

Prawdziwa pokora


Doświadczenie pokazało mi, że jako osoba uzależniona od alkoholu mam skłonność do wpadania w pychę i posiadania wygórowanego mniemania o sobie. Kierując się dobrymi na pozór intencjami, potrafię zmienić swój sposób postępowania, aby uparcie szukać swego. Wówczas górę bierze moje ego i tracę z oczu mój podstawowy cel. Zdarza się nawet, że to sobie przypisuję zasługi za to, co zdziałał w moim życiu Bóg. Takie przesadne poczucie własnej ważności jest niebezpieczne dla mojej trzeźwości i może wyrządzić szkodę Wspólnocie jako całości. Ochroną przed tym jest dla mnie Tradycja Dwunasta, która służy mi do utrzymywania w sobie pokory. Zarówno jako człowiek, jak i jako uczestnik AA zdaję sobie sprawę, że nie mogę pysznić się swoimi osiągnięciami i dokonaniami, gdyż to ,,Bóg czyni dla nas to, czego sami nie moglibyśmy dla siebie uczynić''