29 marca 2011

Zaufani słudzy


Oni maja służyć.
Mają, często niewdzięczny, przywilej wykonywania czarnej roboty.
DWANAŚCIE KROKÓW I DWANAŚCIE TRADYCJI, STR. 134

W Greku Zorbie Nikos Kazantzakis opisuje spotkanie głównego bohater ze starcem zajętym sadzeniem drzewa.
- "Cóż pan robi?"- pyta Zorba. A stary człowiek odpowiada:
- "Dobrze widzisz co robię,mój synu; sadzę drzewo".
- "Ale po co sadzisz drzewo - dziwi się Zorba -
skoro nie będzie Pan mógł zobaczyć jak wydaje owoce?"

Na to stary człowiek mówi:
- "Ja mój synu, żyję tak, jakbym nigdy nie miał umrzeć".
Słowa te wywołują nieznaczny uśmiech na ustach Zorby;
odchodząc, wykrzykuje on z nutka ironii w głosie:
- "To dziwne - bo ja żyję tak jakbym miał umrzeć jutro!"

Jako uczestnik AA odkryłem, że nasz Trzeci Legat (Służba) jest żyzną glebą, na której mogę zasadzić drzewo mojej trzeźwości. Owoce, które zbieram, są wspaniałe: spokój, poczucie bezpieczeństwa, zrozumienie i dwadzieścia cztery godziny wiecznego spełnienia; a mój jasny i otwarty umysł pozwala mi wsłuchać się w głos sumienia, który po cichutku i łagodnie nawołuje mnie: "Musisz odejść ze służby. Teraz kolej na innych, żeby zasadzili drzewo i zebrali owoce"